Bez sensu.
To co jest na tym blogu, a konkretnie 2 pierwsze ("Część I", "Wojna") pisałam parę lat temu. Stwierdziłam, że kontynuowanie tego, nie ma najmniejszego sensu. Z resztą widać to po "Części II". Nie pamiętam już jaką miałam ambicję w tym co zaczęłam, więc niestety lub stety, jak tam wolicie, ciąg dalszy nie nastąpi. Tak. I właśnie.. Więc bloga zawieszam i poważnie się zastanawiam nad usunięciem go.
A tak przy okazji, nie za bardzo umiem pisać coś na dłuższą metę. Piszę fragmentami urwanymi z wątków. Niektóre mają sens, istniejąc oddzielnie, inne nie.
Naprawdę szkoda, może ta "Wojna" do mnie nie przemówiło ale to drugie opowiadanie bardzo mi się spodobało...Może przemyślałabyś to jeszcze... Przecież można jeszcze tak wiele wykombinować. Osobiście też mam kilka takich opowiadań w których już nie pamiętam jaka miała być koncepcja więc wymyślam ją na nowo... Nie mogłabyś spróbować wymyślić nową koncepcje? Proszę...
OdpowiedzUsuńEwentualnie jeszcze zapraszam do siebie: http://auraya2-piecminutzzycia.blogspot.com/
Weny życzę :D